Halving to zjawisko występujące w przypadku kryptowalut o charakterze deflacyjnym, a zatem takich, których maksymalny nakład jest z góry ustalony. W teorii, takie waluty cyfrowe powinny z czasem stopniowo zwiększać swoją wartość poprzez rosnący popyt oraz malejącą podaż.
Polega na podzieleniu na pół nagrody, którą otrzymują górnicy za wydobywanie danej kryptowaluty. W ten sposób, podaż na rynku jest stopniowo obniżana. W tym miejscu opowiemy więcej o tym zjawisku i posłużymy się przykładem Bitcoina.
Halving, czyli podział nagrody za wydobycie bloku
Zacznijmy od podstaw. Kryptowaluty działające na podstawie protokołu Proof of Work potrzebują górników, którzy dostarczają mocy obliczeniowej potrzebnej do prawidłowego działania sieci. W zamian za udostępnianą moc, górnik ma szansę odkryć nowy blok transakcyjny, który wiąże się z wydobyciem określonej liczby kryptowalut.
Nagroda jest z góry ustalona przez deweloperów tworzących sieć. W przypadku walut cyfrowych o charakterze deflacyjnym, nagroda jest stopniowo zmniejszana, aby spowolnić proces wydobycia ograniczonych tokenów. I tu właśnie pojawia się halving.
Słowo to tłumaczymy dosłownie, jako dzielenie na pół. W praktyce chodzi o to, że nagroda za wydobycie nowego bloku jest o połowę zmniejszana. W ten sposób, wydłuża się czas potrzebny do wydobycia wszystkich walut, które zostały z góry ograniczone do pewnego pułapu.
Wydobycie takiej kryptowaluty staje się mniej opłacalne dla górnika. Mniejsza podaż oznacza, że cena waluty cyfrowej powinna wzrosnąć. Historia pokazuje jednak, że ze wzrostem cen bywa różnie. Halving często przechodzi bez echa i nie zmienia sytuacji na rynku.
Sprawdź najbezpieczniejszy portfel
Bitcoin halving
Kryptowalutą deflacyjną jest Bitcoin, którego nakład został ograniczony do 21,000,000 tokenów. Do tej pory, górnikom udało się wydobyć ok. 19,000,000 jednostek. Na przestrzeni ostatnich lat kilkukrotnie dochodziło do halvingu, czyli do obniżenia wartości nagrody za nowy blok.
Początkowo, nagroda za odkrycie bloku wynosiła 50 Bitcoinów. 29 listopada 2012 roku miał miejsce pierwszy halving, który obniżył wartość do 25 BTC. Kolejne halvingi odbyły się: 9 listopada 2016 roku oraz 25 maja 2020 roku. Aktualna wartość za jeden blok transakcyjny wynosi 6,25 BTC. Kolejny halving obędzie się w roku 2024.
Ogromne zainteresowanie budził halving z maja 2020 roku. Optymiści szacowali, że cena BTC może poszybować w górę nawet do granicy 100,000 USD. W dniu halvingu nastąpiło rozczarowanie, ponieważ ceny nie uległy większym zmianom. W lipcu rozpoczęły się jednak wyraźne wzrosty, których nie można bezpośrednio połączyć z halvingiem.
Co stanie się gdy wydobyty zostanie ostatni Bitcoin?
To pytanie, które zrodziło się przy okazji ostatniego obniżania nagrody za wydobycie. Halving ma na celu spowolnienie wydobycia pozostałych jednostek. Niemniej jednak, ten moment nieuchronnie się zbliża.
Co stanie się w sytuacji, gdy ostatnie Bitcoin zostanie wydobyty? Czy kryptowaluta upadnie ze względu na brak górników dostarczających mocy obliczeniowej? A może Bitcoin wprowadzi zmiany, które pozwolą ocalić przyszłość kryptowaluty?
Przede wszystkim musimy pamiętać o jednym: nagroda za nowe bloki transakcyjne to niejedyny zarobek osób trudniących się kopaniem kryptowalut. Górnicy otrzymują wynagrodzenie również z tytułu prowizji, którą musi opłacić każdy użytkownik realizujący płatność w BTC.
Kwota ta wędruje do górnika, który udostępnił moc potrzebną do zrealizowania transakcji. Pytanie tylko, czy utrzymywanie się z samych prowizji wciąż będzie opłacalne dla górników? Możemy założyć scenariusz, w którym po wydobyciu ostatniego Bitcoina podniesione zostaną prowizje transakcyjne, tak aby górnikom wciąż opłacało się wydobywać kryptowalutę.
Dywagacje na ten temat są bardzo ciekawe, ale niestety nikt z nas nie przekona się o tym, co stanie się naprawdę. Najprędzej o losach Bitcoina mają szasnę przekonać się nasze wnuki. Z modeli matematycznych wynika, że ostatni Bitcoin zostanie wydobyty dopiero za 120 lat, ok. roku 2140.
Kryptowaluty o charakterze deflacyjnym
Halving to zjawisko występujące w przypadku większości kryptowalut o charakterze deflacyjnym. Chodzi zatem o wszystkie waluty cyfrowe, których maksymalny nakład jest z góry ograniczony do określonej granicy. Halving stosuje się w celu spowolnienia wydobycia.
Całkowite „wyschnięcie” źródła może mieć bowiem katastrofalne skutki. Nikt nie wie, co będzie w przypadku Bitcoina, gdy w końcu odkryty zostanie ostatni blok. Teoretycznie, cena waluty cyfrowej powinna poszybować w górę. Tyle tylko, że rodzi się pytanie, jak system będzie dalej funkcjonował gdy górnicy utracą większość wynagrodzenia za udostępnianie mocy obliczeniowej potrzebnje do prawidłowego działania sieci.
Zjawisko halvingu jest obecne także w Litecoinie. Na zgoła inny system zdecydowała się kryptowaluta Ethereum. W roku 2020 uruchomiono drugą wersję sieci, w której algorytm konsensusu Proof of Work został przekształcony w Proof of Stake.
Halving, a kursy kryptowalut
Waluty cyfrowe nie należą do klasycznych instrumentów finansowych, a żelazne prawidła rynku papierów wartościowych czy surowców nie mają tu zastosowania. W praktyce, decydujący wpływ na zachowanie kursów mają przede wszystkim inwestorzy oraz ich nastawienie względem kryptowaluty.
Mnóstwo ludzi ostrzyło sobie apetyty na halving w maju 2020 roku. Wieszczono wielki boom i skok do granicy 100,000 USD. Póki co, nic jednak nie wskazuje na to, aby faktycznie miało dojść do takiej sytuacji. Fakt faktem, w ciągu kolejnych miesięcy wartość BTC skoczyła o ponad 20%.
Nie można jednak przypisać zasług za wzrosty halvingowi. W dniu obniżenia nagrody nie zanotowano bowiem żadnych, szczególnych zmian, które potwierdziłyby wpływ halvingu na cenę Bitcoina.
Dni halvingu są policzone?
Wielu specjalistów twierdzi, że kryptowaluty deflacyjne stosujące halving są zbyt niepewne oraz mało ergonomiczne. Sama sieć Bitcoin czerpie przez rok tyle prądu, ile niewielki kraj. Rozwiązaniem mogą być inne algorytmy konsensusu oraz nieograniczony nakład zależny od sytuacji rynkowej.
Nowe kryptowaluty rzadko stosują halving. Sieć Etherum, która bazowała na algorytmie Proof of Work postanowiła przekształcić się na algorytm Proof of Stake. Być może, także Bitcoin zdecyduje się za jakiś czas wprowadzić rozwiązanie, które zniesie zjawisko halvingu.
W teorii tak. W praktyce różnie bywa. Halving powinien mieć znaczący wpływ na notowania kryptowaluty deflacyjnej. Gdy ogranicza się podaż, popyt systematycznie rośnie.
Niekoniecznie. W dniach halvingu ceny nie ulegały wyraźnym zmianom. Wzrosty na giełdach kryptowalut można było jednak zauważyć w niedalekiej przyszłości.
W niektórych walutach wirtualnych nagrody mogą być zmniejszane o mniej lub więcej, niż 50% aktualnej wartości nagrody. Wówczas nie możemy jednak stosować pojęcia halvingu, które odnosi się do dzielenia na pół.